Zwichnięcia, złamania oraz inne urazy narciarzy i snowboardzistów
Urazy narciarskie - złamania, skręcenia i zwichnięcia nóg
Patrząc na statystyki można powiedzieć, że najczęstsze kontuzje narciarskie to złamania i zwichnięcia kończyn dolnych, ale także górnych. Co ciekawe gdy będziemy chcieli przyjrzeć się statystykom tych wypadków to zauważymy, że jedne z nich pokazują iż średni wiek najczęściej kontuzjowanych narciarzy to 24-35 lat, a inne, że jest to przedział wiekowy miedzy 50 a 60 lat. Jednak zawsze okazuje się, że prawie 80% wszystkich urazów dotyka mężczyzn (czyżby chodziło o nadmierną wiarę w swoje umiejętności? a może brawurę?). Zazwyczaj podczas upadku, do którego dochodzi w czasie jazdy na nartach nogi zaczepiają się o siebie i całkowicie traci się równowagę. Innym przypadkiem jest sytuacja gdy jedna z nart się nie wypnie lub z powodu za mocno dokręconego wiązania wypnie się zbyt późno. W tym ostatnim przypadku prawie zawsze dochodzi do skręcenia stawu kolanowego. Natomiast gdy ktoś zamiast twardego, ubitego stoku wybiera zjazdy na miękkim, kopnym śniegu to musi mieć świadomość, że jest narażony na złamanie kości piszczelowej ze skręceniem, które w szczególnych przypadkach może doprowadzić do złamania otwartego. Dzieje się tak gdy jedna z nóg utknie w śniegu i dochodzi do rotacji podudzia. Podczas złamania ze skręceniem kość ulega rozszczepieniu co niestety bardzo często wymaga operacji oraz długiego i żmudnego leczenia, a później jeszcze dłuższej rehabilitacji. Warto też wiedzieć, że narty mogą zadziałać jak dźwignia, przez co siły przenoszone na kości, stawy i ścięgna są dużo większe powodując tzw. złamania kompresyjne inaczej nazywane złamaniami zgnieceniowymi. Do kompresyjnego złamania kręgosłupa najczęściej dochodzi podczas upadku na pośladki z pozycji siedzącej lub na w pełni wyprostowane nogi. Złamania tego typu są wyjątkowo bolesne i trudne do poskładania, a do tego mogą wiązać się z zaburzeniami neurologicznymi.
Do najczęstszych urazów kończyn dolnych, do których dochodzi podczas jazdy na nartach zalicza się:
- uszkodzenie więzadła pobocznego przyśrodkowego
- uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego
- złamania kości piszczelowej (bardzo często skrętne złamania)
- uszkodzenia w obrębie łydki i stopy – naderwanie mięśnia brzuchatego łydki, skręcenie i złamanie w obrębie stawu skokowego.
Równie często jak do urazów kolan u narciarzy dochodzi do urazów barków i ogólnie kończyn górnych. Wśród tych urazów należy wymienić:
- uraz stożka rotatorów
- przednie podwichnięcie stawu ramienno-barkowego
- skręcenie stawu barkowo-obojczykowego
- złamanie obojczyka
- złamanie nasady bliższej kości ramiennej.
Podczas upadku narciarzy dochodzi także do urazu łokciowego więzadła pobocznego stawu śródręczno-paliczkowego kciuka. Jest to tzw. „kciuk narciarza”. Do urazu tego dochodzi gdy narciarz upada na wyprostowaną rękę trzymając w dłoni kijek. Mówiąc kolokwialnie dochodzi wówczas do naderwania lub całkowitego rozerwania ścięgna. W tym drugim przypadku aby przywrócić sprawność w kciuku niezbędna jest jego operacja.
Ponieważ z każdym rokiem rośnie świadomość bezpieczeństwa narciarzy, a dodatkowo w wielu krajach wprowadzono obowiązek noszenia kasku na stokach, co raz rzadziej dochodzi do urazów głowy. Warto jednak podkreślić, że urazy głowy są dużo częstsze u dzieci i młodzieży. Pamiętajmy, że kupując kask nie należy oszczędzać i koniecznie trzeba wybrać jak najlepszy i atestowany model. Mając też na uwadze wypadek (i jego konsekwencje) Michaela Schumachera zrezygnujmy z umieszczania na kasku kamery. W końcu nie musimy uwieczniać każdej minuty naszego życia.
Grafika pochodzi z prezentacji rankomat.pl
Urazy na snowboardzie
Jak już wspomnieliśmy podczas jazdy na nartach najczęściej dochodzi do urazów zarówno kończyn górnych jak i dolnych. Natomiast w przypadku jazdy na snowboardzie podczas wypadków najczęściej dochodzi do urazów kończyn górnych, a szczególnie do uszkodzeń nadgarstków. Upadki podczas jazdy na snowboardzie zazwyczaj prowadzą do nagłego i gwałtownego przewrócenia się do przodu lub do tyłu. Odruchową reakcja obronną w takich sytuacjach jest wyciągnięcie wyprostowanych rąk, żeby powstrzymać upadek. Właśnie te sytuacje prowadzą do urazów nadgarstków, ale również uszkodzenia barków. Trzeba też wspomnieć, że podczas upadku snowboardzisty do tyłu może dojść też do urazów kręgosłupa i/lub kości ogonowej. Ponadto, osoby które jeżdżą na desce w miękkich butach (a właśnie takie obuwie często wybierają snowboardziści ze względu na wygodę chodzenia w nich) narażone są na urazy stawu skokowego.
Diagnostyka urazów
Bardzo często po upadku mimo bólu decydujemy się na kontunuowanie jazdy. Tabletka przeciwbólowa pozwala zminimalizować niekomfortowe odczucia, a adrenalina i dobra zabawa ją w tym wspierają. W konsekwencji stosunkowo niegroźny uraz może mieć poważne konsekwencje. Co więcej, gdy dochodzi do złamania np. kości łódeczkowatej na zwykłym zdjęciu rentgenowskim niewprawiony lekarz może przeoczyć jej jakiekolwiek uszkodzenie. Dlatego podstawą diagnostyki urazów powstałych podczas jazdy na nartach czy snowboardzie powinien być rezonans magnetyczny. Nawet jeśli wydaj nam się „że to nic poważnego” to powinniśmy udać się do dobrego ortopedy, który specjalizuje się w urazach sportowych. Niech specjalista zdecyduje czy faktycznie mamy rację. Pamiętajmy, że nieleczone złamanie może doprowadzić do zmian zwyrodnieniowych. Z tego też względu niezwykle ważna jest szczególnie dobra diagnostyka nie tylko samego urazu ale także ewentualnych urazów towarzyszących.
Co więcej, w przypadku urazów dolnych kończyn takich jak złamania czy mocne stłuczenia obowiązkowo należy przyjmować leki przeciwzakrzepowe. W innym przypadku ryzykujemy powikłaniami zakrzepowo-zatorowymi, zatorowością płucną, a nawet śmiercią.
Jak unikać urazów na nartach i snowboardzie
W górach na terenie naszego kraju w ciągu sezonu narciarskiego dochodzi do ponad 1000 wypadków. Najwięcej wypadków na stoku (12,24%) zdarza się drugiego dnia pobytu*. Nie ma się co oszukiwać, zarówno narciarstwo jaki snowboard to sporty kontuzjogenne. Dlatego nim wyjdzie się na stok warto podjąć kilka działań profilaktycznych:
- Dobrać odpowiedni sprzęt - kask, który może nam uratować życie, profesjonalne obuwie z systemem SBB (Ski-Boot-Binding Systems)
- W trakcie jazdy nie zakładać pętelek od kijków na nadgarstki
- Co najmniej dwa miesiące przed planowanym wyjazdem na narty rozpocząć odpowiedni trening równoważny i siłowy
- Warto też zadbać o prawidłową elastyczność mięśni, czyli rozciąganie nie tylko przed samym rozpoczęciem jeżdżenia ale już dużo wcześniej
- Koniecznie przed sezonem należy oddać całe oprzyrządowanie do wyspecjalizowanego serwisu
- Ponadto należy wybierać trasy dostosowane do umiejętności i znać kodeks narciarski FIS.
A gdy już będziemy gotowi do wyjazdu na narty to i tak na wszelki wypadek wykupmy odpowiednią polisę ubezpieczeniową w kraju i za granicą. Na rynku ubezpieczeniowym nie brakuje firm, które takie polisy oferują. Podpisując umowę z ubezpieczycielem zwróćmy dokładnie uwagę na to jakie kraje obejmuje dana polisa i jakie wyjątki lub wyłączenia opisane są "drobnym drukiem". Dzięki temu gdy dojdzie do jakiegoś wypadku to przynajmniej ze spokojem będziemy mogli poddać się leczeniu nie martwiąc się o jego finansowe konsekwencje. Pamiętajmy, że Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) nie pokrywa kosztów wszystkich czynności medycznych oraz akcji ratunkowych.
*Dane Nationale-Nederlanden
Uwaga,
informacje zawarte w tym artykule mają charakter ogólny i edukacyjny. Nie stanowią one porady medycznej i nie mogą zastąpić konsultacji z lekarzem lub innym specjalistą medycznym. W przypadku jakichkolwiek pytań dotyczących stanu zdrowia, zawsze należy skonsultować się z wykwalifikowanym pracownikiem służby zdrowia.